HURRAAAAAAAA!
Placówka Wsparcia Dziennego uratowana!
Skierowałam wniosek do Wojewody (tak zwany wniosek o rozstrzygnięcie nadzorcze - brzmi obco, ale chodzi o to, żeby Wojewoda sprawdził, czy uchwała jest zgodna z prawem), wskazując nieprawidłowości w uchwale.
Wojewoda dodatkowo dopatrzył się w zgłoszonej przeze mnie uchwale jeszcze więcej wad prawnych - i w związku z tym nie pozostało mu nic innego jak unieważnić liwidację placówki!
___________________
Dla dociekliwych:
Uchwała naruszyła:
- ustawę o finansach publicznych (nie postanowiono o przeznaczeniu mienia placówki po likwidacji, źle wskazano podmiot przejmujący zobowiązania i należności placówki - a są to wymogi obligatoryjne)
- ustawę o ogłaszaniu aktów normatywnych
- ustawę o związkach zawodowych (nie poddano opiniowaniu uchwały przez reprezentatywne związki zawodowe).
Dlatego jest niezgodna z prawem, a w związku z tym - nieważna.
* Tytuł pożyczyłam od Darka Barańskiego z Gazety Wyborczej. Urzekł me serce :)